Rzuciłam chłopakom hasło; a ci na myśl o własnym, bezobsługowym akwarium, oczywiście od razu podjęli temat.
Oskubaliśmy komodę z kilku rzeczy- i do roboty!! :)
Błażej też brał czynny udział- malował kształty ośmiornicy i kraba wycięte przeze mnie z wytłoczki do jajek.
Miłosz w tym czasie malował ryby, a ja przygotowałam akwarium (pudełko po butach oklejone kolorowa bibułą) i rekina z zębiskami.
Dalej Miłek wyciął swoje rybki, Błaziu przyklejał im oczy, a ja ogarniałam bardziej skomplikowane tematy (np. ośmiornicę).
Ogólnie w temacie można poszaleć- ogranicza nas jedynie wielkość pudła. Poza rybami można zrobić mnóstwo innych żyjątek morskich. My mieliśmy ośmiornicę, kraba i... jeszcze coś zielone-gatunkowo bliżej nieokreślone, ale chłopakom się podobało...
Oto efekt końcowy :)
My (poza pudłem po butach) korzystaliśmy z bibuły, wytłoczek po jajkach, rolek po papierze toaletowym, rafii, gotowych oczek i drucików kreatywnych. Przydatne były też farby, klej w pistolecie, nożyczki oraz nitka i igła do zawieszenia rybek.
Polecam- chłopaki naprawdę fajnie się bawili!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz