piątek, 12 lutego 2016

Domki z papierowych torebek


Domki robiłam z dziećmi w pracy.
Z grupą młodszych i z grupą starszych- i w obydwóch wypaliło!!! :)
Powstały nie tylko same domki, ale też podwórka, ogrody,  ulice. Szczególnie starsi wczuli się ostro, dopieszczając swoje dzieła.
To, jak taki domek będzie wyglądał, zależy (poza wyobraźnią budowniczego) od materiałów, jakimi dysponujemy.
Podstawa to torebka papierowa (są szare i białe- co kto woli) i coś, co ją wypełni (czytaj: co napchamy do środka)- może to być wata, mogą być stare, niepotrzebne materiały.
Kolorowy papier, rolki po papierze toaletowym, bibuła, falowana tektura, materiały- bez ograniczeń.


Zdjęcia nie są za dobrej jakości (robione komórką), ale najważniejsze widać ;)
Spód domku dobrze jest przykleić do kartki, wtedy można zająć się "otoczeniem". 
Nie będę się rozpisywać na temat samego procesu tworzenia, bo o sam pomysł chodzi- co do wykonania- każdy robi co i jak chce.

Tu efekt końcowy zajęć plastycznych w grupie 7-16 lat.





Ale taki domek robiłam też z moim pięciolatkiem. Wiadomo, że musiałam mu "pomagać"(szczególnie przy naklejeniu dachu i drzew), ale: okna i drzwi narysował i wyciął i nakleił sam, sam kolorował i wycinał też (narysowane przeze mnie) zwierzaki. No i przede wszystkim sam decydował o przestrzeni dokoła chatki.


 
Domek robiliśmy już jakiś czas temu, ale cały czas stoi w pokoju chłopaków- Miłosz nie daje się go pozbyć, tak czuje się z tą pracą związany :)))))
(sama też nie mam sumienia, ale ciągle powstają nowe dzieła, a wolnego miejsca nie przybywa).
W każdym razie fajnie się te domki tworzy- czy to z pięcio- czy z szesnastolatkiem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz